wtorek, 14 grudnia 2010

Jak przy pomocy butelki wina, bełkotać z korzyścią dla siebie?

Powyższe pytanie można porównać do starego kawału w którym pada informacja, że w Paryżu (w różnych wersjach pojawia się inne miasto) w salonie Renault, rozdają samochody. Okazuje się, że nie w Paryżu, tylko w Moskwie, nie w salonie, tylko na Placu Czerwonym, nie rozdają samochody, tylko kradną rowery.
W naszym przypadku chodzi o to, żeby nie przy pomocy butelki wina, tylko samego korka, nie bełkotać, tylko mówić nadwyraziście.

Zauważ, że w  filmach, pijani bohaterowie, jeżeli ich  kwestie są istotne dla dalszej akcji, nie mamroczą pod nosem, nie bełkoczą , ale bardzo wolno i wyraziście artykułują swoje kwestie. Każde słowo do nas dociera, a my i tak odczytujemy ich zachowanie jako osób wstawionych.
Zyskujemy przy tym podwójnie: raz  - wzbogacona jest akcja o nowy stan emocjonalny naszego bohatera i dwa - rozumiemy sens słów, które docierają do nas z tej zalanej jednostki.
Każdy adept sztuki teatralnej i filmowej zna tę regułę i warto przećwiczyć na sobie takie zachowanie, aby doprowadzić do perfekcji  własną artykulację.

Oto co będzie Twoim dzisiejszym zadaniem:

Znajdź korek od wina. Sprawdź, czy jego stan pozwala na umieszczenie go w ustach. Weź jakikolwiek podręcznik, lub czasopismo. Jeżeli nie masz nic pod ręką, a chcesz, żeby to, co będziesz czytał, było jeszcze twórcze, sięgnij po pozycję

Wybierz treść do czytania, włóż sobie korek na sztorc pomiędzy zęby i przeczytaj na głos wybrany fragment, tak aby zrozumieć sens słów które wypowiadasz. Ćwicz tak długo, aż uznasz, że efekt jest zadowalający i sam słyszysz i rozumiesz każde słowo, które wypowiadasz.. Przeważnie po 10-ciu minutach takiego ćwiczenia, język nabiera takiej  sprawności, a żuchwa jest tak rozciągnięta, że wyjmując korek z ust i ponownie czytając tę samą treść, zauważysz, że jakość wypowiadanych słów jest  o klasę lepsza niż poprzednio. Istotne dla zrozumienia treści samogłoski o które też walczył korek, nabierają bardziej okrągłego kształtu, przez co słuchalność wypowiadanych przez Ciebie słów nabiera „smaczku” i jest ciekawsza.

Sprawny aparat mowy, to podstawa każdego mówcy, aktora, prelegenta, nauczyciela, wykładowcy, pracownika call center czy rzecznika prasowego. Zawodów, gdzie ta sprawność jest wymagana, jest oczywiście więcej, ale nie o tę wyliczankę tutaj chodzi., tylko o fakt, że warto popracować nad sobą i miło zauważać szybki postęp w tym procesie auto-poznawczym,
czego Tobie  serdecznie życzę.
Proszę - wystaw komentarz, lub przynajmniej kliknij ocenę. Dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz